Archiwum Polityki

Anita jak dawniej

+++

Anita Baker wraca po 10 latach. Wraca po przejściach (śmierć rodziców, rozstanie z poprzednią wytwórnią...), ale silniejsza, niż była. Klasyczna i piękna. Nie ulega modom ani trendom. Jest taka, jaką ją znaliśmy w tamtych latach. Muzyka się zmieniła, rynek płytowy też, ale fani Anity o niej nie zapominają. Album „My Everything” zadebiutował na 4 miejscu na liście sprzedaży w Stanach Zjednoczonych według „Billboardu”. Artystka wróciła do klubów na koncerty i ciągle ma co robić. To dobra wiadomość. W wielkim powrocie pomogli jej między innymi George Duke, Babyface, Russell Ferrante, Jimi Haslip, Eric Marienthal. Wszyscy pojawiają się gościnnie na płycie. Babyface śpiewa z Anitą piękny duet „Like You Used To Do” i to powinien być chyba następny singel. Najważniejsza na płycie jest jednak piosenka kończąca całość: „Men In My Life”. Anita napisała ją po urodzeniu pierwszego syna. Wtedy wydawała jej się zbyt osobista, teraz, po kilku latach, brzmi jak życiowe kredo. Najważniejsza dla niej jest rodzina.

Anita Baker, „My Everything”, Blue Note

+++ świetne
++ dobre
+ średnie
– złe
Polityka 41.2004 (2473) z dnia 09.10.2004; Kultura; s. 69
Reklama