Drodzy Czytelnicy,
Szanowna Inteligencjo
Właściwie tak powinienem się zwracać do Państwa, rekomendując drugie wydanie specjalnego dodatku do „Polityki” nazwanego, nieco żartobliwie, „Niezbędnikiem inteligenta”.
Co prawda, wielu socjologów twierdzi, że nie ma już w Polsce inteligencji jako warstwy społecznej, ale my w „Polityce” wierzymy, że jakieś jej resztki przetrwały, przynajmniej w formie pewnej orientacji umysłowej, skłonności do zadawania niepraktycznych pytań o przyszłość naszego świata, kierunki, w jakich toczy się cywilizacja, o sens naszych zbiorowych i indywidualnych wyborów. Co tydzień podejmujemy na nowo próby opisania, zrozumienia i oswajania rzeczywistości, ale – stwierdziliśmy – są pewne tematy, które wymagają innego napisania i innej lektury.
Wydając wczesnym latem pierwszy „Niezbędnik”, namawialiśmy, aby zabrać go na wakacje i czytać zaproponowany zbiór esejów tak jak się czyta książkę. Eksperyment powiódł się nadzwyczajnie: wydanie „Polityki” z „Niezbędnikiem” pobiło tegoroczne rekordy sprzedaży, otrzymaliśmy też mnóstwo listów i maili z pytaniem – kiedy następny. W zasadzie nie planowaliśmy powtórki, ale rozumiemy, że taki specjalny aneks do „Polityki”, który można sobie doczytywać nawet przez parę tygodni, pasuje do naszych zabieganych czasów.
Więc jest – i, jakżeby inaczej, zaczyna się od rozmowy z najwybitniejszym polskim filozofem prof. Leszkiem Kołakowskim o tym, co jest ważne w życiu. A potem, kilka tematów niesłychanie ważnych dla naszego świata: co będzie, kiedy zbraknie ropy naftowej? Czy i w jakiej formie przetrwa chrześcijaństwo?