++
Miodowe lata” z roku na rok stają się produktem coraz bardziej krajowym. Początkowo komediowe dialogi były przystosowywane do polskich realiów, stopniowo coraz bardziej oddalały się od oryginalnych, a teraz pisane są podobno wyłącznie przez rodzimych autorów. Rzadko skrzące się szybką i celną pointą (ekranowe rozmowy są podstawą sitcomu), brzmią czasem nadal jak niezbyt udolne tłumaczenie, np. „Spalę cukier na popiół i wyrzucę przez okno”. Palony cukier to, jak wiadomo, karmel.
Polityka
38.2004
(2470) z dnia 18.09.2004;
Kultura;
s. 53