W wojnie tego rodzaju możemy nigdy nie usiąść przy stole pokoju.
George Bush
prezydent USA
Bush przemawiał na zjeździe kombatantów i dodał zaraz: „Ale nie ma najmniejszych wątpliwości, że wygramy wojnę z terrorem”. Nie ma wątpliwości? Wcześniej, w wywiadzie telewizyjnym, Bush powiedział, że ta wojna może się okazać nie do wygrania. Nie zabrzmiało to budująco przed zjazdem Partii Republikańskiej. Ale może prezydent po prostu powiedział prawdę?
P
odkreślam potrzebę mobilizacji wojska, bo to prawdziwa wojna.
Abdoulaye Wade
prezydent Senegalu
Tym razem na szczęście nie chodzi o kolejną wojnę z terrorystami, rebeliantami lub najeźdźcami, lecz z szarańczą. Dwanaście państw afrykańskich porozumiało się w sprawie użycia wojska do walki z plagą pustoszącą Afrykę Zachodnią i Środkową. Wróg jest bardzo szybki – do 100 km na dzień – i bardzo żarłoczny: potrafi dziennie zjeść tyle, ile sam waży. Zainteresowanym rządom udało się skoordynować batalię z szarańczą w 15 lat od najazdu skrzydlatych głodomorów.
W
ielu chrześcijan, nawet protestantów, nie miało pojęcia, że Jezus mówił po aramejsku.
Dr Mar Aprem
głowa Kościoła chaldejsko-syryjskiego w Indiach
Metropolita Aprem zarządził pod wpływem „Pasji” Mela Gibsona uruchomienie kursów aramejskiego w swej diecezji. Funduszy na ten sam cel poszukuje Uniwersytet Oksfordzki. Zdaniem Aprema, aramejski to język bardzo melodyjny i mistyczny: po aramejsku słowo Bóg brzmi Alahah i tak zwracał się do Boga historyczny Jezus.