Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Ociosana intuicja

+++

Rzeźbiarze nie mają lekko. Światem przestrzennej sztuki zawładnęły przeróżne instalacje i wideoinstalacje, a stare dobre odlewane, ciosane i wykuwane statuy budzą coraz mniejsze zainteresowanie. Ale nie oddają pola bez walki. Jednym z takich wyzwań rzuconych sztuce awangardowej jest poznańskie Międzynarodowe Biennale Rzeźby, jedna z największych tego typu imprez w Europie Środkowej. W tym roku główna wystawa odbywa się pod hasłem „Przestrzeń intuicji”, co jest fortunnym wyborem jak najszerszej formuły; trudno bowiem wyobrazić sobie jakiekolwiek poważne dzieło sztuki bez udziału owego cennego, choć trudnego do opisania tytułowego zmysłu. Ponadto motto ekspozycji sprzyja niepodsycaniu konfliktu między tradycją a nowoczesnością, a raczej szukaniu tego, co je łączy. Zresztą już od kilku edycji poznańska impreza z powodzeniem zrzuca z siebie odium ortodoksyjnego towarzystwa wzajemnej adoracji i odważnie poszukuje nowoczesnej formuły.

Tegoroczna, czternasta już, edycja Biennale zapowiada się nie tylko interesująco z artystycznego punktu widzenia, ale też imponująco. Pokazanych zostanie 130 prac ponad 90 artystów z wielu krajów Europy. Od miniatur, przez formy kameralne, rzec by można pokojowe, po duże plenerowe realizacje. Główna wystawa Biennale odbywać się będzie w Centrum Kultury Zamek i w jego otoczeniu. Czy rzeźba żyje? Czy się rozwija? Czy jest w stanie uwieść odbiorcę? Na te pytania znaleźć można odpowiedzi w stolicy Wielkopolski do końca września.

Piotr Sarzyński

+++ świetne
++ dobre
+ średnie
– złe
Polityka 37.2004 (2469) z dnia 11.09.2004; Kultura; s. 55
Reklama