Archiwum Polityki

Na bruku – plaża

Chociaż tegoroczne lato nie rozpieszczało Europejczyków, kilka krajów ogarnęła sympatyczna mania urządzania plaż w mieście. Zaczęli Francuzi: usypane z piasku sztuczne plaże, najczęściej nad rzekami, ale też na placach, na bulwarach, ozdobione palmami z plastiku – działają dziś aż w 25 miastach Francji. Moda rozprzestrzeniła się poza granice – sztuczne plaże wybudowano w Berlinie, Mediolanie, w Brukseli i Budapeszcie. Nawet burmistrz Londynu Ken Livingstone obiecuje, że w przyszłym roku usypie plaże dla londyńczyków, choć nie wiadomo czy nad Tamizą, czy opodal stadionu na Wembley. Jak dotąd wszystkie osiągnięcia przebijała plaża w Paryżu, dla której barkami zwieziono 3 tys. ton piasku i 150 prawdziwych palm; tu opalało się 200 tys. osób dziennie. Ale koniec dobrego, lato się kończy: piasek po dezynfekcji zasili piaskownice w parkach, palmy wracają do oranżerii.

Polityka 35.2004 (2467) z dnia 28.08.2004; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 17
Reklama