Archiwum Polityki

„Prof. dr hab. dożywotni”

Artykuł Cezarego Wójcika i Józefa Wieczorka pt. „Prof. dr hab. dożywotni” („Polityka” 30), postulujący zmianę systemu nadawania stopni naukowych Polsce, wzbudził zrozumiałe emocje. Do redakcji napłynęły listy polemiczne, ale były też głosy wsparcia. Autorami tych pierwszych są na ogół profesorowie, którzy odczytali artykuł jako deprecjację, a nawet próbę pozbawienia ich tytułów. Więcej zrozumienia znalazł artykuł u czytelników w Internecie – tam przeczytać można ponad 150 wypowiedzi. Zamieszczamy dziś wybór z korespondencji nadesłanej do redakcji oraz odpowiedzi na nie autorów artykułu. Pełne ich wersje znaleźć można na naszej stronie internetowej (www.polityka.pl). (Red.)

Jestem oburzony i mocno poruszony zarówno treścią jak i formą artykułu panów C. Wójcika i J. Wieczorka. Pozwalam sobie całkowicie nie zgadzać się z wieloma nieprawdziwymi stwierdzeniami w nim zawartymi, chociaż nie jestem przeciwnikiem prawdziwej reformy nauki. Szereg poruszanych problemów jest nieprawdziwych, a sam ton i obrażanie starszych ludzi jest nie do przyjęcia. Osobiście nie znam obu panów, ale jestem głęboko przeświadczony, że są oni w średnim wieku (też kiedyś posiwieją), dotychczas nie uzyskali tytułu profesora i nie zrobili kariery naukowej w Polsce (informacje w bibliografii w Internecie nie wskazują na ich wybitne osiągnięcia) i będąc mocno zawiedzeni zieją nienawiścią do starszego pokolenia nauczycieli akademickich, w sposób bardzo niekulturalny, świadczący nie o ich „reformatorskich pomysłach”, ale o braku kultury osobistej.

Prof. dr hab. med. Andrzej Kapuściński

były kierownik Zakładu Neuropatologii i Pracowni Doświadczalnej Medycyny Nuklearnej Instytutu Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej im. Mirosława Kossakowskiego PAN

Artykuł wpisuje się w ulubiony schemat polskich mediów: jak wspaniale jest na świecie, a jakie dno jest u nas. (...)

1. Tytułomania nie jest polską specjalnością. Jest cechą ogólnoludzką. Różnica pomiędzy tytułami naukowymi w Polsce i na przykład w wielu anglojęzycznych krajach polega na tym, że u nas tytuły umieszcza się przed nazwiskiem, a u Anglików po nazwisku.

2. „Dożywotnie okupowanie posad”, jak piszą Autorzy, też nie jest polską specjalnością. Pełny profesor ( Full Professor) w USA ma zapewnioną posadę dożywotnio (tzw. tenure). Warto tu dodać, że nie ma tam pojęcia wieku emerytalnego. Dożywotnie są też posady we francuskim CNRS. Podobnie jest w Niemczech i w Japonii.

Polityka 35.2004 (2467) z dnia 28.08.2004; Nauka; s. 76
Reklama