Archiwum Polityki

Wódka w drużynie Małysza

Może zdarzyć się tak, że na kilka najbliższych miesięcy 26-letni Kamil Wódka stanie się jedną z ważniejszych osób w kraju. Absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego jest bowiem nowym psychologiem Adama Małysza i kadry polskich skoczków.

O psychologach sportowych zaczęło być głośno, gdy do narciarskiego dream teamu dołączył dr Jan Blecharz. W chwilach triumfu mistrz z Wisły wielokrotnie podkreślał, jak ważne było dlań odpowiednie przygotowanie psychologiczne. To za czasów dr. Blecharza wykształciła się filozofia „dwóch równych skoków”, o których z upodobaniem mówił nasz zawodnik. Doświadczenia z psychologami bywają rozmaite: w ubiegłym kiepskim sezonie Małysza wspomagać miał Maciej Andryszczak, jednak konsultacje psychologiczne nie pomagały i współpracę zakończono. Kamil Wódka początek też miał niełatwy: – Początkowo trener Kuttin niechętnie odnosił się do pomysłu, by na stałe pojawił się psycholog w kadrze – mówi Paweł Włodarczyk, prezes Polskiego Związku Narciarskiego. Wódka – nomen omen – otrzymał na początek szczególne zadanie: miał rozwiązać alkoholowe problemy nadziei polskich skoków Mateusza Rutkowskiego. – Z tą próbą poradził sobie znakomicie i, co ważne, został zaakceptowany przez grupę – dodaje Włodarczyk. Istotne może okazać się także to, że Kamil Wódka ma już doświadczenia sportowe (był m.in. psychologiem naszych alpejek).

Polityka 50.2004 (2482) z dnia 11.12.2004; Ludzie i wydarzenia; s. 17
Reklama