Od nowego roku Ministerstwo Finansów o 3,4 proc. chce podnieść akcyzę na alkohol. Zapewnia, że spowoduje to podwyżkę cen tylko o kilka groszy na litrze, a dochody państwa wzrosną. Posunięcie wydaje się nielogiczne: gdy w 2002 r. akcyzę na wódkę obniżono o 30 proc., budżet na tym zarobił, ponieważ wzrosła legalna sprzedaż spirytualiów. Teraz może być odwrotnie. Podwyżka podatku zawsze zachęca do przemytu.
Polityka
50.2004
(2482) z dnia 11.12.2004;
Gospodarka;
s. 44