Archiwum Polityki

Sprawdzamy liderów

Od początku grudnia Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta prowadzi kampanię informacyjną skierowaną do ludzi ogarniętych gorączką przedświątecznych zakupów. Hasło jest oczywiste: „Nie daj się oskubać”. „Polityka” postanowiła temu apelowi wyjść naprzeciw i sprawdzić, czy wielkie sieci handlowe nie podniosły nagle cen, by dodatkowo skorzystać z wyjątkowo dobrej koniunktury.

Dobrym pretekstem był opublikowany przez nas w zeszłym tygodniu ranking hipermarketów (nr 49). Postanowiliśmy na gorąco raz jeszcze spojrzeć wielkim sklepom na ręce. Po południu 8 grudnia odwiedziliśmy sieci Auchan, Real i Carrefour, które zajęły w naszym rankingu pierwsze trzy miejsca w kategorii sklep najtańszy. Tym razem spisaliśmy ceny 9 wybranych produktów (głównie tych kupowanych z myślą o świętach). Następnie porównaliśmy je z tymi, jakie spotkaliśmy 4 listopada przygotowując nasz ranking.

Sieci nie rozczarowały: niektóre towary wprawdzie zdrożały, inne natomiast były wyraźnie tańsze niż przed miesiącem. Carrefour np. podniósł cenę kawy Jacobs Krönung (250 g) z 7,69 zł na 8,79 zł, ale za to herbata Lipton (100 torebek) była tam prawie o złotówkę tańsza. Ten sam hipermarket można pochwalić za dużą przecenę polędwicy sopockiej na wagę, która staniała z 22,74 zł do 12,99 zł. I tak jednak była droższa niż w Auchan (10,98 zł). Pomarańcze na wagę, które tak chętnie kupujemy na święta, staniały w Carrefour i Auchan. W Realu akurat ich nie było. Wychodzi więc na to, że wielkie sklepy nie chcą z nas wycisnąć więcej pieniędzy przed świętami (widocznie i tak wystarczy im to, co zostawimy w kasach). Są zbyt zajęte konkurowaniem między sobą o klienta.

Polityka 50.2005 (2534) z dnia 17.12.2005; Ludzie i wydarzenia; s. 15
Reklama