Archiwum Polityki

Koronacja? Nic podobnego!

Dziwne plotki o planowanym przebiegu ceremonii zaprzysiężenia Lecha Kaczyńskiego na prezydenta krążyły w ubiegłym tygodniu po Warszawie. Uroczystość, jak donosili złośliwi, miała być zorganizowana w oszałamiającej rozmachem oprawie, na podobieństwo dawnych koronacji królów Polski. – Nie będę się do tego odnosił. I myślę, że lepiej byłoby, żeby słowo „koronacja” w tym kontekście nie padało – mówi Tomasz Brzeziński, zajmujący się obsługą prasową prezydenta-elekta. Na początku tygodnia dokładny przebieg ceremonii nie był jeszcze znany. Ma być to jednak nowa jakość. – Na pewno zacznie się od złożenia przysięgi przed Zgromadzeniem Narodowym, tak, by w kolejnych etapach Lech Kaczyński uczestniczył już jako zaprzysiężony prezydent – informuje Brzeziński. Kolejnymi punktami programu ma być przekazanie m.in. funkcji Wielkiego Mistrza Orderu Orła Białego (którą obejmuje prezydent z tytułu wyboru) na Zamku Królewskim i msza św. celebrowana przez prymasa Polski kard. Józefa Glempa w archikatedrze św. Jana Chrzciciela na warszawskiej Starówce. Przygotowania do niej trwają już ponad 3 tygodnie.

Tomasz Brzeziński stanowczo zapewnia, że nieprawdziwe są doniesienia, iż prezydent miałby pokonywać dystans między Zamkiem a świątynią na specjalnie zbudowanym pomoście, by nie dotknąć ziemi. Nowością ma być natomiast przejęcie przez prezydenta zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi – prawdopodobnie na placu Piłsudskiego. W 1995 r. Aleksander Kwaśniewski obejmował władzę nad wojskiem w Mińsku Mazowieckim, w 1 Pułku Lotnictwa Myśliwskiego Warszawa.

Polityka 49.2005 (2533) z dnia 10.12.2005; Ludzie i wydarzenia; s. 15
Reklama