Archiwum Polityki

Kłopoty wojewody

Potężne chmury zbierają się nad Andrzejem Nowakowskim, ustępującym wojewodą wielkopolskim. Działacze mazowieckiego SLD złożyli do krajowego sądu partyjnego wniosek o wykluczenie go z partii po tym, jak podtrzymał wydany przez prezydenta Poznania zakaz Marszu Równości. „Gazeta Wyborcza” ujawniła też, że wojewoda uchylił karę 326 tys. zł nałożoną na byłego senatora SLD Henryka Stokłosę za nielegalne wydobywanie żwiru i piasku.

54-letni Nowakowski jest prawnikiem, dotychczas raczej unikał kłopotów. „Cechuje go umiejętność chłodnej, pozbawionej emocji oceny zdarzeń” – napisano o nim w „Biuletynie Informacji Publicznej” urzędu. – Typowy urzędnik, spokojny, czasem zbyt spokojny. Miałem z nim dobre kontakty, ale to człowiek, który szuka kompromisu, zapewne wynika to z jego charakteru, że mógłby sobie z problemem nie poradzić – mówi Waldy Dzikowski, poznański poseł PO. Nowakowski karierę zawodową rozpoczynał w latach 70. jako stażysta w Urzędzie Wojewódzkim w Poznaniu. Doszedł do stanowiska dyrektora generalnego urzędu, a w 2001 r. wojewody.

Ostatnio Nowakowskiemu nie udał się start w wyborach do Senatu (otrzymał 13 proc. głosów w okręgu).

Polityka 49.2005 (2533) z dnia 10.12.2005; Ludzie i wydarzenia; s. 16
Reklama