Archiwum Polityki

Czy Narodowe Odrodzenie Polski się odradza?

Przy okazji niedawnych manifestacji równościowych, a zwłaszcza kontrmanifestacji, działacze i sympatycy NOP byli bardziej widoczni niż tradycyjnie kojarzona z takimi akcjami Młodzież Wszechpolska. Najbardziej agresywnie NOP zachowywał się we Wrocławiu. Narodowcy blokowali pochód, obrzucali manifestantów jajkami, doszło nawet do krótkich starć z policją. Wszystko przy wtórze okrzyków – z łagodniejszych: „Znajdzie się kij na pedalski ryj!”, czym chwalą się sami działacze NOP na stronie internetowej w notatce „Kolejna wiktoria we Wrocławiu”.

Narodowe Odrodzenie Polski, powstałe w listopadzie 1981 r., jest zarejestrowane jako partia polityczna. W swoich poglądach otwarcie odwołuje się do ideologii nacjonalistycznych. Nie odżegnuje się od radykalnych akcji.

Współtworzy międzynarodową organizację International Third Position, podejrzewaną o powiązania z zamachem w Bolonii w 1980 r., w którym zginęło 85 osób. Wydawnictwo NOP od lat publikuje m.in. znany z szerzenia szowinistycznych treści „Szczerbiec”. Według szacunków Odrodzenia należy do niego 1–1,8 tys. osób. Partia i jej lider Adam Gmurczyk od lat bezskutecznie startują w wyborach. Szef NOP chwali się za to tytułem najbardziej niebezpiecznej osoby w życiu publicznym, według portali gejowskich.

Przy okazji wieców równościowych NOP próbuje odzyskać temat walki z homoseksualistami, który przejęła Młodzież Wszechpolska – zyskująca także dzięki LPR i związkom z parlamentarną polityką – zauważa Rafał Pankowski z antyfasztystowskiego stowarzyszenia Nigdy Więcej. To Odrodzenie jako pierwsze „zasłynęło” ze spotów przedstawiających kopulujące ludziki w przekreślonym czerwonym kółku, z podpisem: „Zakaz pedałowania”.

Polityka 49.2005 (2533) z dnia 10.12.2005; Ludzie i wydarzenia; s. 16
Reklama