Archiwum Polityki

Rytmiczne święta

Poprzednio chwaliłem tradycyjne podejście Diany Krall do świątecznych piosenek z jej nowej płyty, a dziś będę chwalił Briana Setzera za coś innego. Jego, jeśli mogę użyć makaronizmu, christmasowy album nie pozwala zapomnieć o muzycznych fascynacjach byłego członka Stray Cats. I rockabilly, i neoswing królują na tej płycie. Wraz ze swoją znakomicie brzmiącą orkiestrą Setzer prezentuje zarówno klasykę („In the Mood”, „White Chrismas”) jak i swoje kompozycje z takim animuszem i ogniem, że aż się człowiekowi chce kołysać. Słuchając tej płyty żałuję, że święta trwają tak krótko. Potem to już musztarda po obiedzie. Pociesza mnie tylko to, że nasi dzielni handlowcy niedługo będą zaczynać przygotowania do zimowego sezonu w sierpniu. Będziemy wówczas mogli tak dobrych płyt słuchać bez zażenowania przez prawie pół roku!

The Brian Setzer Orchestra, Dig That Crazy Christmas, Surfdog 2005

Wojciech Mann

Polityka 49.2005 (2533) z dnia 10.12.2005; Kultura; s. 68
Reklama