Wcale nie o naszych politykach. Kanclerz Gerhard Schröder, który jak wiadomo pożegnał się z urzędem, ma podjąć swe dawne zajęcie – prawnika. 61-polityk zaskoczył rodaków: miał się zapisać na dwutygodniowy intensywny kurs języka angielskiego, tzw. crash course, w jednej z prywatnych szkół w Londynie. Już teraz podobno spędza po kilka godzin dziennie nad prawniczym angielskim. Przyjaciel byłego kanclerza artysta Bruno Bruni ujawnił także, że Schröder chce też malować. Nie będzie natomiast, jak wcześniej spekulowała prasa, doradcą rosyjskiego koncernu gazowego Gazprom.
Polityka
48.2005
(2532) z dnia 03.12.2005;
Ludzie i wydarzenia. Świat;
s. 16