Archiwum Polityki

Nieważne karty

Milion złotych – tyle podatników kosztować może błąd popełniony przez Okręgową Komisję Wyborczą w Częstochowie. Zarządziła ona druk kart do głosowania, na których pominięto nazwy komitetów wyborczych kandydatów do Senatu. Błędu OKW nie wychwycił dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego ani żaden z członków 401 obwodowych komisji wyborczych, którzy przed otwarciem lokali wyborczych przeliczali i stemplowali karty.

Z okręgu częstochowskiego do Sądu Najwyższego trafiło ok. 20 protestów. Sąd ocenił, że naruszenie przepisów miało wpływ na wynik wyborów. „Brak oznaczenia komitetu wyborczego kandydata na senatora ma taki sam skutek jak brak imienia i nazwiska” – czytamy w uzasadnieniu. Jeśli opinię trójki sędziów podzieli Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych, to można się spodziewać uchwały o nieważności wyborów w tym okręgu. Sąd Najwyższy stwierdzi wtedy wygaśnięcie mandatów wybranych senatorów (J. Lasecki – niezależny i Cz. Ryszka – PiS) i postanowi o przeprowadzeniu wyborów ponownych.

Polityka 47.2005 (2531) z dnia 26.11.2005; Ludzie i wydarzenia; s. 14
Reklama