Archiwum Polityki

Kryminałki

Sprawców zbioru opowieści kryminalnych „Trupy polskie” można podzielić na trzy kategorie: starych wyjadaczy, beniaminków i osobników podejrzanych. Książka zaczyna się niczym porządny dreszczowiec – od opowiadania Joanny Chmielewskiej – po czym napięcie nerwowo się szamoce. Autorów, wśród których znaleźli się m.in. prozaicy: Rafał Ziemkiewicz i Jacek Dukaj, krytyk Piotr Bratkowski i poeta Marcin Świetlicki, połączyła miłość do kryminałów i upodobanie do zgrywy, niewykluczone więc, że po „Trupach polskich” już czekają w kolejce, „Trapy polskie” (epizody marynistyczne), „Tropy polskie” (łowieckie), a może nawet ponownie „Trupy polskie” (krytycznie o polskich teatrach).

Książka ma wszelkie zalety i wady antologii, każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Mnie najbardziej zafrapowały noty o autorach. Dowiedziałem się z nich np., że Andrzej Ziemiański to „wyjątkowy degenerat i frustrat. (...) Jedyne, co mu wychodzi, to zarabianie pieniędzy i seks. Niestety tylko z osobami płci przeciwnej”. Co być może tłumaczy, dlaczego wśród autorów są niemal sami mężczyźni. Małe to, ale cieszy.

Trupy polskie.

Kryminał, thriller, sensacja, opowiadania, posłowie Andrzej Stasiuk, indeks trupów sporządził Paweł Dunin-Wąsowicz, Wydawnictwo EMG, Kraków 2005, s. 268

Aleksander Kaczorowski

Polityka 47.2005 (2531) z dnia 26.11.2005; Kultura; s. 62
Reklama