Archiwum Polityki

Prezydent reżyseruje

Ciekawe rzeczy dzieją się w łódzkim Teatrze Nowym, osieroconym niedawno przez Kazimierza Dejmka. W roli reżysera wydarzeń pozascenicznych występuje osobiście prezydent miasta Jerzy Kropiwnicki (ZChN), który postanowił obsadzić w roli dyrektora artystycznego swego znajomego – Grzegorza Królikiewicza. Prezydent śmiało realizuje swe wizje artystyczne nie pytając nikogo o zdanie. Kandydatura Królikiewicza była kompletnym zaskoczeniem dla zespołu Nowego, nie mówiąc o lokalnym oddziale ZASP i innych organizacjach twórczych. W prasie zaczęły ukazywać się pełne trwogi artykuły, jak na przykład „Być albo nie być... Teatru Nowego” (w „Dzienniku Łódzkim”). Pan prezydent odpowiada na te hamletyczne pytania krótko i zdecydowanie – wybór dyrektora „to nie seminarium teatralne”, a Królikiewicz jest odpowiednim kandydatem, bo po pierwsze pochodzi z miasta Łodzi.

Nikt nie zaprzecza, iż Królikiewicz jest miejscowy i że zrobił w przeszłości kilka naprawdę znaczących filmów (np. „Na wylot”), ale z teatrem doświadczeń miał dotychczas niewiele i nie były to bynajmniej sukcesy. Dla ścisłości odnotujmy jednak pewne osiągnięcie, o którym pisze „Dziennik Łódzki”: „Ostatnio reżyserował koncert w hali sportowej, podczas którego sprzedawano służbową limuzynę prezydenta Kropiwnickiego”. Limuzyna zagrała ponoć znakomicie.

Zamiast komentarza do artystycznej działalności prezydenta Kropiwnickiego, rozsądna uwaga na stronie internetowej miejscowej gazety: „A może by popytać trochę w teatrze o następcę lub zrobić jakiś konkursik”?

Zdzisław Pietrasik

Polityka 5.2003 (2386) z dnia 01.02.2003; Kultura; s. 52
Reklama