Archiwum Polityki

Żyć szybko, umierać młodo

:-'

Jeszcze jeden film z kręgu Quentina Tarantino, zrealizowany przez jego najbliższego przyjaciela Rogera Avary, m.in. współautora scenariusza „Pulp fiction”. „Żyć szybko, umierać młodo” dotyczy środowiska studentów filozofii jednego z amerykańskich uniwersytetów. Czwórka młodych ludzi wikła się w trudne do rozwiązania sytuacje erotyczne. Sprawa się komplikuje, kiedy na horyzoncie pojawia się diler narkotyków, w którym zakochują się niemal wszyscy uczestnicy wydarzeń. Film Avory’ego jest ekranizacją kontrowersyjnej powieści B.E. Ellisa, który zasłynął jako autor prowokacyjnej powieści „American Psycho”– o seryjnym zabójcy, który m.in. tnie piłą tarczową swoje ofiary, a następnie je zjada, co miało wyrażać sprzeciw autora książki wobec amerykańskiego społeczeństwa ogarniętego manią konsumpcji. W „Żyć szybko, umierać młodo” też jest sporo szokujących scen, gorzej z sensem, bo poza naturalistycznym opisem zdegenerowanego środowiska, ukazanego z teledyskową wnikliwością – o nic w nim nie chodzi.

(JAW)

:-) świetne
:-, dobre
:-' średnie
:-( złe
Polityka 5.2003 (2386) z dnia 01.02.2003; Kultura; s. 52
Reklama