Archiwum Polityki

Rozterki redaktora

Do oglądania spektaklu Teatru Telewizji „Niuz” (scenariusz i reżyseria Ryszard Bugajski, emisja 27 I) zabierałem się raczej z obowiązku. Jednak już po kilku minutach okazało się, iż rzecz jest jak najbardziej na czasie – jest to pierwsza sztuka telewizyjna o naczelnym redaktorze, który posiada w ręku bombę kompromitującą rząd, telewizję oraz układ, z jakim jest związany. Przedstawienie rozgrywa się w redakcji wiadomości telewizyjnych, dokąd główna Prezenterka (Gabriela Kownacka) przynosi cenną zdobycz: kasetę z aresztowania poprzedniej nocy poszukiwanego rosyjskiego Mafioso Łabazanowa, przyłapanego w łóżku, czyli in flagranti, z córką polskiego wicepremiera Mońko.

Przez większą część spektaklu Redaktor Naczelny (Artur Żmijewski) przeżywa rozterkę podobną do tej, jaką przeżywał „Der Spiegel” (afera Straussa), „Washington Post” (Watergate), ostatnio „Gazeta Wyborcza” i każde medium, które może ujawnić aferę i wywołać skandal. Pokazać kasetę to co prawda znaczy spełnić obowiązek informacji oraz jawności, ale czego? Nocnego i prywatnego życia premierówny, gdyż nie ma żadnych dowodów, iż bądź co bądź dorosła panna Mońko śpi z mafioso za zgodą tatusia-wicepremiera. Czy godzi się rozsiewać plotki z życia wyższych sfer? Pokazać kasetę to zachwiać rządem oraz jego ludźmi w szefostwie TV, którzy pokazani są dość sztampowo jako ponure typy, zainteresowane władzą, kumplami i łowieniem ryb (Lew Rywin ze swoimi rybami ma wyjątkowego pecha). Z kolei schować kasetę w kasie pancernej to sprzeniewierzyć się obowiązkowi informacji, wdać się w układy i negocjacje z policją oraz jej mocodawcami, wreszcie popaść w konflikt z częścią zespołu redakcyjnego, która w dodatku na wszelki wypadek zdążyła zrobić kopię. Kaseta więc, niczym bomba zegarowa, tyka w szafie, aż wreszcie dochodzi do końcowego wybuchu.

Polityka 5.2003 (2386) z dnia 01.02.2003; Fusy plusy i minusy; s. 92
Reklama