W Korei Północnej zainaugurowano wielką kampanię plakatową wymierzoną w Stany Zjednoczone. Chodzi o „wsadzanie nosa w wewnętrzne sprawy” KRLD, czyli program atomowy, który wymknął się spod wszelkiej międzynarodowej kontroli. „W kwestii suwerenności i dumy narodowej nie pójdziemy na żaden kompromis” – ogłosiły źródła oficjalne. Jeden z plakatów przedstawia Biały Dom jako cel dzielnych koreańskich żołnierzy, którzy wymierzą „bezlitosną karę” Jankesom. Gdyby nie było straszne, byłoby śmieszne.
Polityka
6.2003
(2387) z dnia 08.02.2003;
Ludzie i wydarzenia. Świat;
s. 14