Na kolegium redakcyjne zaprosiliśmy profesora Jerzego Hausnera, szefa nowego Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej. Podczas dwugodzinnego spotkania rozmawialiśmy głównie o stanie gospodarki i rynku pracy. Minister stawia przed nowym urzędem (którego reorganizacja zakończy się do kwietnia) cztery wielkie zadania: ograniczenie ubóstwa, promocję zatrudnienia, ożywienie gospodarki i właściwe wykorzystanie pomocy europejskiej. Resort przygotuje wkrótce raport o polskiej przedsiębiorczości, gdzie zostaną nazwane główne przeszkody utrudniające rozwój polskich firm, a tym samym tworzenie nowych miejsc pracy. Dotychczas w tej dziedzinie, mimo wielu deklaracji, postęp jest znikomy. Rząd ani ministerstwo nie mogą zastępować pracodawców, ale wspólnie z samorządami mogą wspierać tych, którzy mają ciekawe biznesowe pomysły. Jednak pieniądze publiczne w zbyt dużym stopniu idą u nas na rozmaite zasiłki (często wyłudzane), dlatego wciąż brakuje środków na sensowne pobudzanie gospodarki. Jednym z powodów takiej sytuacji jest dominacja w naszym życiu publicznym grup interesów, które skutecznie walczą o zakonserwowanie branżowych przywilejów. Politycy łatwo stają się wyrazicielami tych grup, skupiając się na załatwianiu ich szczegółowych postulatów. Cierpi na tym interes ogółu. Jerzy Hausner ma nadzieję, iż uda mu się wyrwać nowy urząd spod presji „spraw do załatwienia” i skupić na rozwiązywaniu problemów systemowych. (Czego i my Ministrowi życzymy).