Archiwum Polityki

Namiętna kobieta odlatuje

:-,

Na scenie 19.15 Teatru Współczesnego w Warszawie wystawiane są najczęściej pogodne sztuki dostarczające zabawy – i nieco refleksji. Świetnie pasuje tu komedia angielskiej autorki Kay Mellor „Namiętna kobieta” – opowieść o pani w średnim wieku, która w dniu ślubu syna zamyka się na dachu swego domu w poczuciu przegranego życia. Zdesperowaną bohaterkę ciepło i z wdziękiem gra Marta Lipińska, wysiłki męża i syna rozładowujących sytuację ofiarnie przedstawiają Krzysztof Kowalewski i Piotr Adamczyk. Balansowanie na dachu namiętnej kobiety w średnim wieku prowokuje wiele dobrych gagów. Bawimy się więc, ale jednocześnie przejmuje nas frustracja kobiety, której pozostawanie „w służbie” domu, męża i syna dobiegło właśnie końca i nie przyniosło poczucia spełnionego obowiązku. Chwała Maciejowi Englertowi i jego aktorom, że nie „przeciążają” nadmiernie spektaklu, utrzymują lekki nastrój. Zawiodą się jednak widzowie spodziewający się łatwego happy endu: nie ma powrotu do rodzinnej normy, bohaterka odlatuje z dachu nierealnym balonem, śmiech zamiera. W ostatniej scenie komedii Kay Mellor, narzeczona syna w ślubnym welonie, stoi zadumana w oknie. Gdzie odleci za trzydzieści lat?

A.C.

:-) świetne
:-, dobre
:-' średnie
:-( złe
Polityka 6.2003 (2387) z dnia 08.02.2003; Kultura; s. 54
Reklama