Czytelniczka pyta na łamach „Claudii”: „Mój mąż chce spać pod osobną kołdrą. Czy to brak uczuć?”. Wujek Dobra Rada uspokaja: wręcz przeciwnie, to nadmiar uczuć. Mąż, który śpi bez kołdry, marznie. Dręczy go uczucie zimna. Pozwól mu więc się przykryć, a nawet zaproponuj trzecią, zapasową kołdrę – mężczyźni to uwielbiają.
Zima ma swoje zalety – jej czas można wykorzystać na odchudzanie. „Cosmopolitan” na przykład podaje sposób na 61 kalorii: „Wystarczy, że każdego poranka będziesz odśnieżać swój samochód przez piętnaście minut”. No, nie każdy ma ciężarówkę. Ale można temu zaradzić. „Claudia” z kolei wyliczyła: „W ciągu godziny jazdy na sankach spalasz ok. 310 kcal”. Gdyby zatem codziennie nawet krócej odśnieżać sanki, ale pojechać nimi do pracy, utrata kalorii będzie bardziej efektowna.
Pismo „Olivia” doradza, jak napisać niebanalny liścik miłosny. Otóż list z wyznaniem kocham cię może być pizzą. „Kiedy on długo siedzi w pracy, zawieź mu ją. Wcześniej keczupem napisz I Love You”. W zależności od jego upodobań można pisać również majonezem i bitą śmietaną. A dla wzmocnienia efektu możesz na taki liścik nakleić swoją fotkę – licz się jednak z tym, że wtedy twój partner będzie chodził głodny.
Magazyn „Cudotwórca” w artykule na temat feng shui w biznesie zdobył się na dość radykalną radę. „Ważne jest, aby przedsięwzięcie, którym chcemy się zająć, miało rynek zbytu, najlepiej w najbliższym otoczeniu”. Jeśli w naszym mieście rynku nie ma, można wykorzystać na przykład plac zabaw, w ostateczności najbliższą ulicę.
Przygotowując przyjęcie „Nie musisz stawać na głowie, żeby wszyscy bawili się szampańsko”, przekonuje „Jestem”.