Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Błąkanina

[złe]

Można nie przepadać za twórczością Petera Handkego, austriackiego eksperymentatora i prowokatora, lecz nie ma powodu brać go za grafomana. A ta rola przypadła mu w inscenizacji „Leworęcznej kobiety” przygotowanej w Polskim we Wrocławiu i przywiezionej do Warszawy jako ozdoba „Dnia kobiet” festiwalu Azyl. Opowiadanie Handkego niewątpliwie trudno było przenieść na scenę ze względu na dramatyczną zwyczajność historii kobiety rozstającej się z mężem i błąkającej się w poczuciu bezcelowości i banalności życia. Młoda reżyserka Monika Pęcikiewicz niepotrzebnie jednak utopiła ową błąkaninę w śmiertelnie poważnym sosie, czemu posłużyła też pełna namaszczenia gra Ewy Skibińskiej i ciężka muzyka Mateusza Adamczyka. Debiutantce niepodobna odmówić umiejętności komponowania spektaklu i urody poszczególnych scen (świetna absurdalna awantura w finale); gorzej z prowadzeniem aktorów i z elementarnym dystansem do przedstawianego świata; te kłopoty w najmłodszym pokoleniu zdają się dość powszechne. (js)

[bardzo dobre]
[dobre]
[średnie]
[złe]
Polityka 40.2001 (2318) z dnia 06.10.2001; Kultura; s. 49
Reklama