Archiwum Polityki

Blokersi

[dobre]

W ostatnich latach mało było słów, które zrobiłyby karierę podobną do „blokersów”. Ba, owi „blokersi” stali się bohaterami dysputy prowadzonej przez młodych inteligentów na łamach „Gazety Wyborczej”. Co i rusz mogliśmy więc słyszeć o młodych, łysych osobnikach przyodzianych w dres i uzbrojonych w baseballową pałę, czyhających w niezbyt przyjaznych zamiarach na klatkach schodowych naszych blokowisk. Przeciw takiemu zmistyfikowanemu i grubo przesadzonemu obrazowi troglodyty z polskiego osiedla postanowił zaprotestować Sylwester Latkowski, twórca filmu „Blokersi”. Tak powstał pierwszy dokument opisujący inwazję hip-hopu, jaka dokonała się u nas w ostatnich latach. I chociaż w wypowiedziach twórców rapu, graffiti, didżejów i dziennikarzy badających to zjawisko nie brakuje przesady (niemal okazuje się, że każdy raper to wybitny artysta albo wręcz intelektualista), to jednak wszystkim wespół udało się uchwycić spontaniczny, oddolny charakter hip-hopu, a to w czasach dyktatu kultury masowej godne jest uznania. Latkowski „Blokersami” z pewnością przetarł szlaki tym, którzy ten obraz współczesnej kultury młodzieżowej chcieliby wysubtelnić i wzbogacić. m.cz.

[bardzo dobre]
[dobre]
[średnie]
[złe]
Polityka 40.2001 (2318) z dnia 06.10.2001; Kultura; s. 49
Reklama