Archiwum Polityki

GM nie chce Żerania

Po wielu miesiącach wahań i twardych rozmów General Motors ostatecznie podpisze umowę z wierzycielami bankrutującego koncernu Daewoo Motors o przejęciu dwóch fabryk w Korei Płd. oraz zakładów w Egipcie i Wietnamie. Wartość kontraktu szacuje się na 1,7 mld dolarów. Amerykanie wyłożą jednak tylko 400 mln, a większość kosztów zostanie pokryta z emisji nowych akcji skierowanych m.in. do obecnych udziałowców i wierzycieli. Umowa nie rozwiązuje ani zasadniczych problemów całego koncernu, ani nie wybawi z opresji polskich fabryk Daewoo. Zakłady w Lublinie są w stanie upadłości, a Daewoo-FSO, popierane usilnie przez polski rząd, bezskutecznie rozgląda się za zagranicznym inwestorem, który pomógłby spółce wydobyć się z finansowych tarapatów. Do tej pory jedynym poważnym kandydatem wydawał się inny koreański koncern – Hyundai. Pozostałe samochodowe firmy przyglądają się tej ofercie obojętnie.

Polityka 40.2001 (2318) z dnia 06.10.2001; Gospodarka; s. 62
Reklama