Archiwum Polityki

Za rządem mniejszościowym

Gośćmi wrześniowego Salonu „Polityki” w krakowskim klubie Pod Jaszczurami byli liderzy list, którzy w tym okręgu wprowadzili do Sejmu największą liczbę posłów: Kazimierz Chrzanowski z SLD, Zbigniew Ziobro z Prawa i Sprawiedliwości, Bogdan Klich z Platformy Obywatelskiej oraz Marek Kotlinowski, przewodniczący Ligi Polskich Rodzin.

Wszyscy uczestnicy spotkania, łącznie z przedstawicielem SLD, mniej lub bardziej kategorycznie opowiadali się za stworzeniem rządu mniejszościowego, uznając, że spośród złych rozwiązań to wydaje się najmniej złe. SLD wybory wygrał, rozbudził nadzieje i on powinien je przede wszystkim spełnić. Jedynie przedstawiciel Ligi Polskich Rodzin uważał, że przynajmniej teoretycznie warto również rozważyć wariant litewski, a więc koalicję wszystkich przeciwko SLD.

Wszyscy byli jednak zwolennikami współpracy wszystkich ugrupowań na rzecz regionu. W Krakowie tradycje pracy ponad podziałami partyjnymi są długie i owocne. To dzięki nim udało się krakowskim parlamentarzystom stworzyć skuteczne sejmowe lobby, które ma spore osiągnięcia, na przykład przyjęcie ustawy wspierającej Uniwersytet Jagielloński, uzyskiwanie środków na ważne miejskie inwestycje. Taki pakt na rzecz Krakowa zawarto wstępnie właśnie Pod Jaszczurami (poza Chrzanowskim pozostali goście „Polityki” nie byli dotychczas posłami), gdyż było to pierwsze spotkanie parlamentarzystów tego okręgu po wyborach.

Drugim tematem spotkania była przyszłość trzech nowych ugrupowań, a zwłaszcza ich relacje z partiami prawicy, które do parlamentu nie weszły. Marek Kotlinowski nie ukrywał, że Liga chciałaby przyciągnąć część działaczy ZChN, Bogdan Klich opowiadał się za współpracą z Unią Wolności, która do Sejmu nie weszła, i jedynie Zbigniew Ziobro był dość powściągliwy mówiąc o możliwości rozbudowy szeregów Prawa i Sprawiedliwości. Jego zdaniem wyborcy powiedzieli wyraźnie, co myślą o dotychczasowych politykach prawicy. Trzeba więc budować nowe formacje ewentualnie sięgając po polityków młodego pokolenia.

Polityka 40.2001 (2318) z dnia 06.10.2001; Społeczeństwo; s. 87
Reklama