Wyborcy okazali się jednak niewdzięczni i aż 42 senatorom ubiegającym się o reelekcję pokazali czerwoną kartkę. Ponownie mandaty zdobyło jedynie 37 senatorów, m.in.: Andrzej Chronowski (b. minister skarbu), Kazimierz Kutz (reżyser), Krzysztof Piesiewicz (adwokat i scenarzysta), Zbigniew Romaszewski (działacz obrony praw człowieka), Dorota Simonides (etnolog z Uniwersytetu Opolskiego) i Edmund Wittbrodt (minister edukacji) – wszyscy z Bloku 2001, a także Ryszard Jarzembowski (b. zastępca szefa Urzędu ds. Kombatantów), Bogusław Litwiniec (twórca teatru Kalambur), Jerzy Markowski (b. wiceminister gospodarki) z koalicji SLD-UP i niezależny senator Henryk Stokłosa. Mandatów nie zdobyli m.in.: Piotr Łukasz Andrzejewski (adwokat), Krystyna Czuba (publicystka związana z katolickimi mediami), Stefan Jurczak (działacz „S”), Krzysztof Kozłowski (zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego”, b. szef MSW) i Adam Struzik (PSL, b. marszałek Senatu) pokonany przez Jolantę Popiołek (SLD-UP), nauczycielkę i radną z Sochaczewa.
W większości okręgów wyborcy odwrócili się od senatorów startujących wcześniej w barwach AWS, a teraz Bloku 2001. Srogo potraktowano też ludowców i senatorów określających się jako niezależni. Kandydaci SLD-UP przegrywali najczęściej tam, gdzie przyszło im zmierzyć się ze znanymi i wielkimi nazwiskami ze sceny politycznej.
Z senatorskimi ambicjami musieli się m.in. rozstać:
Janusz Korwin-Mikke (lider UPR), Andrzej Wiszniewski (minister-szef KBN), Marian Filar (prawnik z UMK), Ryszard Bender (historyk z KUL), Janusz Tomaszewski (b. wicepremier), Leszek Moczulski (lider KPN), Mirosław Hermaszewski (generał-kosmonauta), Mirosław Pietrewicz (b.