Archiwum Polityki

Nokturn pustyni

[lektura obowiązkowa]

Amos Oz: Nie mów noc. Przeł. Agnieszka Jawor. Czytelnik. Warszawa 2000, s. 279

Czy można zrobić powieść z pustyni, wiatru i marzeń?

Amos Oz potrafi. Pustynia to Negew, wiejący z niej wiatr nabiera mistycznej siły, jaką ma ocean w „Solaris” Lema, marzenia splatają się w misterną fabułę o mieszkańcach kilkutysięcznego miasteczka Tel Kedar wybudowanego przez Izraelczyków na ziemi Beduinów.

Z pozoru nie dzieje się nic. Niemłodą nauczycielkę Noę drąży obsesyjne pragnienie rozwikłania zagadki śmierci jednego z jej uczniów. Towarzysz jej życia Teo, urbanista, pomaga jej na tyle, na ile ona mu pozwala. Oz opowiada o ich miłości, zmieniając perspektywę narracji: raz on, raz ona. Opowieść rozwija się wokół idei założenia ośrodka terapii dla młodych narkomanów. W ten sposób ojciec ucznia chce uczcić jego pamięć. Projekt nie doczeka się realizacji, związek Tea i Noi przejdzie próbę.

Książka tętni życiem wewnętrznym, akcja nie ma znaczenia. Liczą się detale, nastroje, okruchy. Liczy się samotność, miłość, czułość. I ludzka wspólnota wbrew pustyni: Tel Kedar – odmitologizowany kawałek współczesnego izraelskiego losu. Powieść dla ciekawych psychologii uczuć i wrażliwych na nokturny życia. Mistrzowska.

[lektura obowiązkowa]
[warto mieć w biblioteczce]
[nie zaszkodzi przeczytać]
[tylko dla znawców]
[czytadło]
[złamane pióro]
Polityka 33.2000 (2258) z dnia 12.08.2000; Kultura; s. 57
Reklama