[lektura obowiązkowa]
Amos Oz: Nie mów noc. Przeł. Agnieszka Jawor. Czytelnik. Warszawa 2000, s. 279
Czy można zrobić powieść z pustyni, wiatru i marzeń?
Amos Oz potrafi. Pustynia to Negew, wiejący z niej wiatr nabiera mistycznej siły, jaką ma ocean w „Solaris” Lema, marzenia splatają się w misterną fabułę o mieszkańcach kilkutysięcznego miasteczka Tel Kedar wybudowanego przez Izraelczyków na ziemi Beduinów.
Z pozoru nie dzieje się nic. Niemłodą nauczycielkę Noę drąży obsesyjne pragnienie rozwikłania zagadki śmierci jednego z jej uczniów.
Polityka
33.2000
(2258) z dnia 12.08.2000;
Kultura;
s. 57