Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Chore kasy

Presja na zwiększenie składki na zdrowie jest coraz większa. Używa się argumentu, że w przeciwnym razie będziemy leczeni coraz gorzej. Co jednak nie znaczy, że z większych pieniędzy dla służby zdrowia pożytek będą mieli przede wszystkim chorzy. Szczupłość środków ciągle nie wymusza na ich dysponentach lepszego nimi gospodarowania. Kontrole NIK udowadniają, że marnotrawią je zarówno kasy chorych, które dbają głównie o lepsze warunki pracy dla swych urzędników, jak i publiczne zakłady opieki zdrowotnej. Szczególnie bulwersujące okazały się wyniki kontroli zakupu aparatury i odczynników laboratoryjnych. Wprowadzenie reformy nie zlikwidowało ani marnotrawstwa, ani korupcji. Jak bowiem wytłumaczyć fakt, że aż 27 na 28 skontrolowanych ZOZ zawierało bardzo podejrzane transakcje wiązane? Przyjmowały np. „za darmo” aparaturę (firma dostarczająca odliczała sobie dzięki temu darowiznę), ale w zamian kilkakrotnie drożej płaciły za odczynniki, serwis itp. W rezultacie kosztowało to znacznie więcej, niż gdyby wszystko zakupiono po normalnej cenie. Co gorsza – często okazuje się, że aparatura stoi niewykorzystana, a odczynniki trzeba wyrzucić. Podejrzane transakcje zawierano więc tylko po to, aby ktoś mógł zarobić. NIK kieruje wprawdzie zawiadomienia do prokuratur, ale sądy traktują oskarżonych nad wyraz pobłażliwie.

Polityka 33.2000 (2258) z dnia 12.08.2000; Gospodarka; s. 58
Reklama