W artykule Janiny Podgórskiej (POLITYKA 32) pojawia się w mojej krótkiej wypowiedzi słowo „łomot” na określenie przemocy domowej. Słowo to nie pochodzi ode mnie. Nie powiedziałam i nie powiedziałabym nigdy o sytuacji, gdy mąż bije w domu swoją żonę, że ją „łomocze”. To ohydne słowo zawiera lekceważenie zjawiska, pogardę dla ofiary.
Trzykrotnie kontaktowałam się w sprawie autoryzacji wysyłając faks i telefonicznie, mimo to nie została ona uwzględniona.
Sławomira Walczewska
Od autorki:
Mam na imię Joanna, a nie Janina. Przedstawiałam się kilkakrotnie. A co do „łomotu” – moja wina. Przepraszam.
Joanna Podgórska
Polityka
33.2000
(2258) z dnia 12.08.2000;
Listy;
s. 83