Archiwum Polityki

Barani pęd

Niektórzy dziennikarze „Polityki” otrzymali właśnie zaproszenia. Mają one postać kawałów skór baranich, z nadrukiem informującym o premierze nowego filmu reklamowego. Film promuje polskie piwo, a jak nieoficjalnie się dowiedziałam, występuje tam też owca. Stąd zapewne genialny pomysł, by pociąć trochę skór zwierzęcych i rozesłać po Polsce. Agencje reklamowe prześcigają się w najdzikszych pomysłach, by zmusić media do zainteresowania ich imprezami. Twórcy zaproszeń na skórach rozumują zapewne w ten sposób: klient musi na nas przynajmniej zwrócić uwagę, a więc zróbmy coś niebanalnego. Łatwiej wyrzucić do kosza kawałek papieru niż kawałek barana.

Problem polega na tym, że z futrzanym zaproszeniem wielkości dużego zeszytu można tylko przyjść na pokaz – do niczego się ono już więcej nie przyda. Może chociaż nieszczęsnym organizatorom zrobi się na koniec łyso.

Polityka 14.2001 (2292) z dnia 07.04.2001; Kultura; s. 41
Reklama