Nie mniej szokujące niż zabójstwo Jacka Dębskiego okazują się ustalane szczegóły dotyczące stylu życia, kręgu znajomych (Baranina, Krakowiak, Nastek) oraz usług płatnej protekcji świadczonych przez niedawnego ministra z AWS. I choć to nie najlepszy moment, zwłaszcza dla dotkniętej tragedią rodziny, to ujawniane przy okazji morderstwa Dębskiego zadziwiające powiązania i przenikania świata polityki, biznesu i bandytyzmu zmuszają do pytania, jak to się mogło stać, że postać o podobnych mieliznach w życiorysie trafiła na wyżyny rządowe III RP? Niech te tragiczne okoliczności zmuszą do dogłębnej analizy. Tę wiedzę winniśmy Jackowi Dębskiemu, aby zabójca nie uniknął kary i sprawiedliwości stało się zadość; winniśmy politykom, jako materiał do przemyśleń; winniśmy – jako obywatele – sami sobie.