Archiwum Polityki

Śmierć na bruku

Nie mniej szokujące niż zabójstwo Jacka Dębskiego okazują się ustalane szczegóły dotyczące stylu życia, kręgu znajomych (Baranina, Krakowiak, Nastek) oraz usług płatnej protekcji świadczonych przez niedawnego ministra z AWS. I choć to nie najlepszy moment, zwłaszcza dla dotkniętej tragedią rodziny, to ujawniane przy okazji morderstwa Dębskiego zadziwiające powiązania i przenikania świata polityki, biznesu i bandytyzmu zmuszają do pytania, jak to się mogło stać, że postać o podobnych mieliznach w życiorysie trafiła na wyżyny rządowe III RP? Niech te tragiczne okoliczności zmuszą do dogłębnej analizy. Tę wiedzę winniśmy Jackowi Dębskiemu, aby zabójca nie uniknął kary i sprawiedliwości stało się zadość; winniśmy politykom, jako materiał do przemyśleń; winniśmy – jako obywatele – sami sobie.

Witold Pawłowski

Polityka 16.2001 (2294) z dnia 21.04.2001; Komentarze; s. 13
Reklama