W sierpniu 2000 r. ukazała się książka, której autor – dziennikarz „Trybuny” – na okładce poinformował: „Opowieść świadka koronnego o tym, jak państwowe służby sekretne zapełniły czarną kasę wyborczą AWS dolarami FOZZ”. Ale ten opis treści jest tyleż sensacyjny co i bałamutny. Pineiro nie jest świadkiem koronnym, bo jako taki miałby zagwarantowaną bezkarność i ochronę. Jego opowieść nie dotyczy zapełniania czarnej kasy AWS – relacjonuje bowiem wydarzenia z początku lat 90., kiedy o powstaniu AWS jeszcze nikomu się nie śniło. Donosi natomiast o przekazywaniu pieniędzy działaczom partii Porozumienie Centrum. Z książki wynika, że to on sam obdarowywał polityków PC forsą. Dlaczego autor określa darczyńcę mianem państwowych służb sekretnych – Pineiro nie wie. Paradoks polega na tym, że bracia Lech i Jarosław Kaczyńscy w pozwie o ochronę dóbr osobistych, jaki złożyli w sądzie (kolejny wątek sądowy w tej skomplikowanej intrydze) przeciwko autorowi książki, też powiązali Heathcliffa Pineiro ze służbami specjalnymi. Adwokat Elżbieta Opalska tak to opisuje w pozwie: „Jarosław Kaczyński (...) postać tę kojarzy także z materiałami śledztwa o tzw. inwigilację prawicy jako współpracownika wojskowej służby informacyjnej”.
Pineiro zaprzecza: – Nigdy nie współpracowałem z żadnymi służbami. Z PC związałem się z powodów ideowych, a nie jako wtyczka.
Kto ręczy za Cliffa
Życiorys ma niebanalny. Syn obywatelki kubańskiej, tancerki baletowej, i Polaka – stąd jego nazwisko w pełnej wersji brzmi: Heathcliff Janusz Iwanowski Pineiro. Urodził się na Kubie w 1964 r., stamtąd jako dziecko przyjechał do Polski. Drugim mężem matki był aktor Krzysztof Kowalewski. To on po wyjeździe z Polski pani Pineiro wychowywał Heathcliffa.