Archiwum Polityki

Polityka i obyczaje

• Reprezentacja piłkarska parlamentu polskiego przegrała 1:2 w meczu z zespołem FC Bundestag, ale była to typowa dla naszych sportowców honorowa porażka, ponieważ rywal grał nie fair, wystawiając w bramce nie posła, lecz urzędnika Bundestagu. Ów golkiper obronił rzut karny, wykonywany przez biało-czerwonych. Dla porządku dodajmy, iż honorową bramkę dla polskich barw zdobył osobiście marszałek Maciej Płażyński.

• Gabriel Janowski pozostał przewodniczącym sejmowej komisji rolnictwa, zaś poseł UW Henryk Wujec, który próbował doprowadzić do zmiany, został nazwany przez Janowskiego kutasem, co słyszeli parlamentarzyści i przysłuchujący się obradom komisji dziennikarze. „Nie jesteśmy dziećmi, w tym gmachu rozstrzygane są naprawdę ważne problemy, ale takie słowa nie powinny padać” – skomentował wystąpienie marszałek Sejmu. Bardziej wyrozumiały okazał się wobec kolegi Andrzej Szkaradek z AWS: „Pewnie był przed spowiedzią i mu się wyrwało...”.

• Rada Wojewódzka NSZZ RI Solidarność w liście do Szanownego Pana Gabriela Janowskiego: „Pańska dotychczasowa działalność w Parlamencie jest wysoko oceniana przez polskich rolników, a pańska determinacja w obronie naszej godności budzi szacunek. Panie Przewodniczący! Nie wolno się Panu poddawać. Trzeba trwać przy raz podjętej sprawie, sprawie tak istotnej jak zachowanie suwerenności naszej Ojczyzny, Polski”.

• Masoneria atakuje. Felietonista „Naszego Dziennika” o jednym z ostatnich zgromadzeń prawicy: „Na kongresie zabrakło braci Kaczyńskich, nie było Jana Olszewskiego. Ponoć nie zostali zaproszeni. Gościem zjazdu był za to np. Bronisław Wildstein, znany, jak przypomniał jeden z publicystów »Tygodnika Solidarność«, z posiadania fartuszka i kielni.

Polityka 15.2001 (2293) z dnia 14.04.2001; Polityka i obyczaje; s. 122
Reklama