240 Polaków w nowych pustynnych mundurach wojsk lądowych oraz załoga okrętu wsparcia logistycznego Marynarki Wojennej ORP „Kontradmirał X. Czernicki” (38 marynarzy plus dodatkowy personel medyczny sali operacyjnej oraz nurkowie bojowi) wyruszą do pierwszej tego rodzaju misji w historii naszej armii najprawdopodobniej w lutym 2002 r. Tak jak pierwotnie planowano, na razie rozciągnięta będzie ona na 6 miesięcy. Nieznacznie skorygowano jedynie priorytety operacyjne. Amerykanie, którzy rozpoczęli wymianę swoich oddziałów piechoty morskiej, stacjonujących w okolicach Kandaharu, na 1500 spadochroniarzy z elitarnej 101 dywizji powietrzno-desantowej, nadal liczą na wsparcie naszego GROM-u, saperów oraz Marynarki Wojennej. Okazało się, że specjaliści rozpoznawania skażeń czy eksperci ochrony przed bronią biologiczną oraz chemiczną nie są już tak konieczni.
W trakcie kolejnych rozmów z Waszyngtonem wynegocjowano, że większa część tzw. Polskiego Kontyngentu Wojskowego (PKW) zostanie wraz ze sprzętem przerzucona drogą lotniczą na pokładach transportowców US Air Force. Nadal prowadzone są rozmowy na temat należności i warunków płatności za przerzut. „Czernicki” sam dotrze na wody Morza Arabskiego i Oceanu Indyjskiego. Droga z Gdyni zajmie mu 18 dni. Półroczne koszty działania polskiego okrętu szacowane są na 9,7 mln zł. USA są skłonne zapewnić Polakom wysłanym do Azji zakwaterowanie, aprowizację oraz udostępnić sieć łączności satelitarnej. Ale nie za darmo. I w tej sprawie prowadzone są rokowania finansowe.
Gabinet premiera Jerzego Buzka przeznaczył na przygotowania do akcji jeszcze w 2001 r. 4,8 mln zł. Okazało się jednak, że jest to kwota zbyt mała. Rząd Leszka Millera wyasygnował więc z puli specjalnej rezerwy Rady Ministrów 2001 r. dodatkowe 10 mln zł.