Archiwum Polityki

Tydzień w kraju

Sceny sejmowe
Sejm był widownią niecodziennych i niekonwencjonalnych wystąpień poselskich. Najpierw posłanka Ligi Rodzin Polskich Anna Sobecka zmówiła modlitwę „Ojcze nasz” i zeszła z mównicy. Pytana przez dziennikarzy pobożna parlamentarzystka powiedziała, że na jej wystąpienie zgodził się marszałek Sejmu. Marszałek zaś kategorycznie temu zaprzeczył. Kolejny spektakl odbył się w wykonaniu Andrzeja Leppera i posłów Samoobrony. Usiłowali oni zakłócić procedurę odbierania immunitetu swemu liderowi. Grupa posłów Samoobrony stanęła wokół mównicy i przez dłuższy czas – mimo ostrych interwencji marszałka – nie chciała opuścić tego miejsca. Domagali się oni, by sprawa Leppera odbywała się podczas transmisji telewizyjnej, a nie w godzinach późniejszych.
Kolejny skandal w parlamencie miał miejsce kilka godzin później, gdy okazało się, że poseł sprawozdawca z SLD Witold Firak, przewodniczący komisji regulaminowej, nie może wystąpić i zreferować sprawy immunitetu lidera Samoobrony, ponieważ jest pijany. Już następnego dnia poseł Firak został wykluczony z klubu SLD i w związku z tym zrezygnował z przewodniczenia komisji.
Andrzej Lepper zaś i jego koledzy, niewpuszczani przez prowadzącego obrady marszałka Marka Borowskiego na mównicę poza kolejnością, wnieśli na salę własny mikrofon i głośnik, by móc wykrzyczeć zarzuty pod adresem rządu, prezydenta i posłów. Doszło do szarpaniny. Przeciwko wszystkim tym incydentom zaprotestowali przewodniczący klubów parlamentarnych PO, PSL, PiS, SLD i UP.Gdy wreszcie wieczorem doszło do zreferowania sprawy immunitetu Leppera, dopuszczony do głosu lider Samoobrony przez ponad dwie godziny przemawiał do niemal pustej sali (wyszli bowiem posłowie PO, PiS, SLD, UP i część PSL), wygrażając niemal całej klasie politycznej.

Polityka 5.2002 (2335) z dnia 02.02.2002; Tydzień w kraju; s. 12
Reklama