Archiwum Polityki

Opinie

Wiesław Walendziak
poseł Prawa i Sprawiedliwości:

„– Czy obecny układ na naszej scenie politycznej może w najbliższym czasie ulec jakiejś zasadniczej zmianie?
– W rządzie nie spodziewam się większych przetasowań. Miller kieruje nim żelazną ręką. Tu nie ma miejsca na sytuacje, które tak dobrze znamy z czasów Jerzego Buzka, kiedy minister mówi, że coś chce zrobić, ale nie może, bo się wiceminister nie zgadza, a wiceministrowi z kolei asystent zabrania. Efekt jest taki, że chociaż nowy premier nie ma koncepcji, co zrobić w takich obszarach jak zdrowie, edukacja czy samorządy – widać to już niemal na poziomie kompromitacji – to w oczach społeczeństwa rząd jest monolitem. Myślę, że Miller będzie rządził przez cztery lata”.
(W rozmowie z Elizą Michalik i Tomaszem Sakiewiczem, „Gazeta Polska”, 23 I)

 

Prof. Jadwiga Staniszkis
socjolog:


– Jak powinni być wynagradzani posłowie?
– Posłowie, podobnie jak w Sejmie poprzedniej kadencji, nie zgodzili się z wnioskiem prezydenta, by oddzielić system płac parlamentarnych od pensji w administracji rządowej. Ocenili bowiem, że w efekcie zmniejszy to ich uposażenie o około 2 tys. zł. Jest to mniej więcej 20 proc. ich płacy podstawowej, do której przecież dochodzi ponad 2 tys. zł diety, dodatkowe apanaże związane m.in. z funkcjami w komisjach sejmowych (15–20 proc. płacy) oraz duże sumy, ponad 9 tys. zł, na prowadzenie biur poselskich, które nierzadko zatrudniają członków rodziny tychże posłów. Łączenie etyki z płacą – tym tysiącem mniej lub więcej – jest dla mnie szokujące.

Polityka 5.2002 (2335) z dnia 02.02.2002; Opinie; s. 88
Reklama