Archiwum Polityki

Ceny w ryzach

Rada Polityki Pieniężnej odniosła niekwestionowany sukces. W sierpniu inflacja roczna spadła do 5,1 proc. Tak niskiego wskaźnika nie mieliśmy od 1977 r., a to podobno jeszcze nie koniec. Najprawdopodobniej jeszcze niższy wzrost cen będziemy mieli we wrześniu, być może także w październiku. Słabnący w kraju i za granicą popyt zmusza producentów do wstrzemięźliwości w podwyżkach, a nawet do sprzedaży towarów poniżej kosztów produkcji. Dotyczy to już nie tylko płodów rolnych, gdzie konkurencja największa, ale także materiałów budowlanych i wyrobów przemysłowych. Mimo słabnącej złotówki i wzrostu cen ropy nawet sprzedawcy paliw postanowili ograniczać swoje marże. Stopa inflacji zacznie znowu rosnąć pod koniec roku, w listopadzie i grudniu, ale i tak nie przekroczy 6 proc. Członkowie Rady Polityki Pieniężnej będą mogli czuć się więc ukontentowani. Czy tak drastyczną kurację wytrzyma jednak cała gospodarka?

Polityka 39.2001 (2317) z dnia 29.09.2001; Gospodarka; s. 68
Reklama