Nie gasną spekulacje w sprawie połączenia PKN Orlen i gdańskiej rafinerii Lotos. Ta pierwsza ma gorsze ostatnio wyniki finansowe i kłopoty z ułożeniem sobie interesów na Litwie (kwestia dostaw surowca i inwestycji w Możejkach). Ta druga błyszczy i dynamicznie się rozwija. Ich ewentualne połączenie miałoby dodać siły państwowemu sektorowi energetycznemu na międzynarodowym rynku. Benzyna od tego na pewno nie stanieje.
Polityka
30.2007
(2614) z dnia 28.07.2007;
Rynek;
s. 36