Archiwum Polityki

Siódemka z ulicy Wiejskiej

Po raz drugi w tej kadencji Sejmu (a piąty w ogóle) poprosiliśmy sprawozdawców parlamentarnych, dziennikarzy, którzy większość swego zawodowego życia spędzają w gmachach przy ul. Wiejskiej, o wytypowanie najlepszych posłów i tych, którym należy wręczyć kartki z naganą. I od razu wniosek pierwszy: wśród najlepszych rozrzut głosów jest duży, zdecydowanych liderów brak. Jest dość wyrównana stawka, której przewodzi Ludwik Dorn (prawie całą kadencję poseł niezależny, dziś Prawo i Sprawiedliwość). Gdy idzie o najgorszych, pojawił się zdecydowany lider – Gabriel Janowski, obecny prawie we wszystkich wskazaniach.

Anna Godzwon
Polskie Radio

Najlepsi

(+) Maciej Płażyński. Przeszedł ogromną ewolucję od „Marszałka Przerwy” do lidera nowej siły politycznej. Nieufność wobec dziennikarzy zamienił na otwartość, a brak stanowczości w kierowaniu pracami Sejmu na zdecydowanie.

(+) Marek Borowski. Krytyczne stanowisko swojego klubu wobec polityki gospodarczej rządu zawsze potrafił przedstawić używając argumentów merytorycznych i bez demagogii, której nie brak w wypowiedziach innych polityków SLD.

(+) Ewa Tomaszewska. Rzadka u polityków pracowitość, skromność i konsekwencja w działaniu.

(+) Tadeusz Iwiński. Do tego stopnia aktywnie reprezentuje Sejm na forum międzynarodowym, że po sejmowych kuluarach krąży anegdotka: „W powietrzu zderzyły się dwa samoloty – w obu był poseł Iwiński...”. Do tego jeszcze posiada fantastyczną umiejętność przytaczania cytatu lub sentencji zawsze pasującej do aktualnej sytuacji.

(+) Jerzy Wierchowicz. Od czasu, kiedy został szefem klubu Unii Wolności, jest ulubieńcem kamer i mikrofonów, bo potrafi krótko i zwięźle przedstawić stanowisko klubu. Do tego aktywnie pracuje w sejmowych komisjach, czym wyróżnia się spośród innych szefów klubów.

Żółte kartki

(–) Henryk Goryszewski. Za brak wyobraźni, czym może się skończyć łączenie funkcji szefa komisji finansów publicznych z zawodowym doradzaniem, jak nie płacić podatków. Mało efektowny koniec błyskotliwej kariery polityka, który jako szef komisji wykreował się na obrońcę pieniędzy publicznych.

Polityka 36.2001 (2314) z dnia 08.09.2001; Kraj; s. 28
Reklama