Archiwum Polityki

Wsteczny bieg

Tradycyjna jesienna wojna na ramówki między telewizjami w tym roku zamieniła się w konflikt interesów.

Kiedy bociany odlatują, telewidzowie wracają przed ekran. Stacje telewizyjne rozpoczynają walkę o czas (nieubłagana telemetria) widzów, który ci spędzą przed ekranem. Teoretycznie ramówki powinny prześcigać się w jak najbardziej atrakcyjnym repertuarze i kusić każdą minutą programu. Tym bardziej że wysoka oglądalność gwarantuje przypływ reklam, a to oznacza zyski dla stacji. Jednak tym razem na giełdzie programowej daje się odczuć pewien brak inwencji. Tak bowiem jak tegoroczne lato było okresem powtórek, jesień upłynie pod hasłem powrotów do przeszłości. Oczywiście, poza wyborami, które są wydarzeniem kalendarzowym, niezależnym od woli telewizyjnych decydentów.

TVN wrzucił bieg wsteczny i w drugiej edycji Wielkiego Brata szuka swojej szansy na ponowne przyciągnięcie widzów. Ma to być, jak się obiecuje w reklamach, całkiem odmieniony reality show, ale w końcu zasady gry obowiązują te same. Zmienili się uczestnicy oraz prowadzący w studio (Andrzej Sołtysik, rzecznik prasowy TVN, zastąpił Grzegorza Miecugowa, obecnie TVN 24). W brytyjskiej i niemieckiej powtórnej wersji BB inność polegała głównie na erotyzacji programu, według zasady, że widzowie już przyzwyczaili się do podglądania, więc trzeba jakoś pobudzić ich ciekawość. Dziś nie wiadomo jeszcze, czy TVN osiągnie sukces u widowni równy poprzedniemu.

Inne programy, znane już z anteny jak: „Maraton uśmiechu” (robiącego straszliwe miny aktora Mariusza Czajkę zastąpią amatorka Manuela Michalak – eks-BB, i Andrzej Grabarczyk) oraz „Droga do gwiazd”, „Milionerzy”, „Nauka jazdy” itp. będą również kontynuowane. TVN wraca także do „13 Posterunku”, emitując nową jego serię. Maciej Ślesicki, reżyser serialu, na naszych łamach twierdził jeszcze rok temu, że nieodwołalnie zatrzasnął drzwi „Posterunku” („Zrywoboki”, POLITYKA 36/2000), ale widać zmienił zdanie.

Polityka 36.2001 (2314) z dnia 08.09.2001; Tele Wizje; s. 87
Reklama