Archiwum Polityki

Dwa z minusem

[średnie]

Napisana przed z górą dziesięciu laty kameralna sztuka angielskiego autora Jima Cartwrighta „Dwa” jest przykładem dobrze skrojonej konfekcji dramaturgicznej, obliczonej na aktorski popis. Mamy bar; prowadząca go para kłóci się i obraża nawzajem, ale i odgrywa przed sobą (i przed nami) sylwetki tutejszych bywalców. Przez scenę przesuwa się korowód samotników, dość celnie uchwyconych w swych smutkach i śmiesznostkach, acz nie oszałamiających psychologiczną głębią rysunku. Dramat Cartwrighta balansuje nad przepaścią łatwego, melodramatycznego sentymentalizmu; nie ustrzegli się przed nim niestety realizatorzy polskiej prapremiery w malarni Teatru Wybrzeże. Dorota Kolak i Grzegorz Chrapkiewicz są cenionymi gwiazdami gdańskiej sceny; tu do zadań podeszli jednak nazbyt schematycznie, nie zostawiając krztyny miejsca na domyślność widza. Od pierwszych słów każdej z etiudek jest oczywiste, która będzie do śmiechu, która do płaczu; zabrakło cieniowania postaci, stopniowego odkrywania kart, przełamywania stereotypów. Wykonawcom nie umiał pomóc krakowski reżyser Łukasz Czuj; dramaturgiczne szwy dziełka Cartwrighta, zamiast niknąć w cieniu, drażniąco kłują w oczy. (js)

[bardzo dobre]
[dobre]
[średnie]
[złe]
Polityka 35.2001 (2313) z dnia 01.09.2001; Kultura; s. 44
Reklama