Rada Polityki Pieniężnej po raz czwarty w tym roku obniżyła stopy procentowe, tym razem o 1 punkt procentowy. Obecnie ich wysokość wynosi od 14,5 do 18 proc. w zależności od rodzaju stopy. W ten sposób RPP zareagowała na informacje o powolnym tempie wzrostu inflacji – jednej z niewielu pocieszających wieści dotyczących stanu polskiej gospodarki. Jednocześnie była to odpowiedź na zarzuty krytyków, którzy wypominają radzie dogmatyzm i zamiar wpędzania polskiej gospodarki w recesję. Decyzja nie była jednak łatwa ze względu na obawy dotyczące stanu finansów publicznych i wynikających z tego faktu zagrożeń dla kondycji polskiej waluty. Wszystko jednak wskazuje, że tegoroczny cel inflacyjny – 6–8 proc. – zostanie zrealizowany. To podstawowe zadanie, jakie stoi przed Radą Polityki Pieniężnej. Według Głównego Urzędu Statystycznego ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lipcu spadły o 0,3 proc. Mieliśmy zatem do czynienia z deflacją, zjawiskiem w polskich warunkach dość rzadkim. To jednak zasługa obfitych zbiorów owoców i warzyw, co przyniosło wyjątkowo duży (24,6 proc.) spadek ich cen. Rada Polityki Pieniężnej wyznaczyła też cel inflacyjny na rok przyszły. Inflacja nie powinna przekroczyć 5 proc.