Konto bankowe za granicą (a konkretnie w krajach OECD) może mieć tylko Polak, który czasowo przebywa poza krajem i tam pracuje. Jednak dwa miesiące po powrocie prawo nakazuje mu ten rachunek zlikwidować. NBP zwykle daje też zgodę na konto zagraniczne firmom, które współpracują z partnerami obcymi. Minister finansów zapowiedział, że wszelkie ograniczenia przepływów kapitałowych zostaną najprawdopodobniej zniesione od przyszłego roku. Nie jest to jednak wiadomość pewna. Do liberalizacji zobowiązaliśmy się wprawdzie jeszcze w 1996 r., podpisując stosowne porozumienie z OECD, i miała ona nastąpić już od początku 2000 r. Rząd i NBP przesuwają tę decyzję w obawie, by polskie przedsiębiorstwa nie zadłużały się za granicą jeszcze bardziej oraz aby nie zachęcać podmiotów zagranicznych do inwestowania spekulacyjnego w nasze krótkoterminowe papiery dłużne. Wielka dziura w handlu zagranicznym w połączeniu z liberalizacją przepływów kapitałowych mogłaby bowiem powiększyć i tak już groźne widmo kryzysu walutowego.
Polityka
30.2000
(2255) z dnia 22.07.2000;
Gospodarka;
s. 50
Reklama