Nowojorskie kręgi ONZ o niczym innym nie mówią. Miało być jak trzeba. Wielka impreza dobroczynna na rzecz UNICEF i sierot z Malawi, bilety po 2,5 tys. dol., wśród celebrytów Tom Cruise, Demi Moore i Sting. Organizatorzy: Madonna i firma Gucci. No i o Gucciego poszło, bo – oczywiście czystym zbiegiem okoliczności – otwierał właśnie wielki sklep na Manhattanie. Poszło też o trawniki przed nowojorską siedzibą ONZ, gdzie cała rzecz w namiotach się rozgrywała, a powinny służyć do wyższych celów. Zdegustowany sekretarz generalny Ban Ki-moon w ostatniej chwili odwołał swoje uczestnictwo i teraz ktoś, kto dał się nabrać na piarowskie sztuczki, będzie musiał za to odpowiedzieć. Byle był odpowiednio niskiego szczebla.
Polityka
7.2008
(2641) z dnia 16.02.2008;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 13