Mimo że gospodarstwa rolne w Polsce są bardzo rozdrobnione – przeciętna powierzchnia gruntów wynosi 7 hektarów, podczas gdy w Unii Europejskiej ponad 19 – to tylko niewielu rolników dokupuje ziemię. W ubiegłym roku uczynił tak zaledwie co pięćdziesiąty właściciel gospodarstwa. Najczęściej powiększane są duże farmy. Prawie co trzeci rolnik obsiewający ponad 50 ha zwiększył swój areał średnio o 12 proc. Jednak wielkoobszarowych gospodarstw jest u nas zaledwie 0,1 proc., czyli około 2 tys. Najwięcej jest ich w Polsce północnej, gdzie ziemię po PGR-ach uprawiają nowi właściciele i dzierżawcy. Najmniejsze poletka są natomiast na południu kraju, gdzie średnia powierzchnia nie przekracza nawet pięciu hektarów. Szansą przeżycia dla właścicieli jest agroturystyka i ekologiczne uprawy.