Archiwum Polityki

Ta sama poetyka

Profesor Sergiusz Michalski z Uniwersytetu w Tubingen przesłał mi polskie pisemko znalezione w tamtejszym antykwariacie. Na honorowym miejscu widniał artykuł pióra, tak mi się w pierwszej chwili zdawało, marszałka Marka Jurka. I poetyka, i głębia intelektualna ta sama: „Jeżeli Polska pierwsza stanie się wielkim państwem katolickim, to przez nas Opatrzność Boża pokaże światu, jak potężne jest państwo, w którym rząd i każda rodzina służą Bogu i gdzie wszyscy się miłują. Przez Naród Polski objawiłaby się więc w tych czasach moc Boża nad światem. A nawet inaczej nie może być. Tak się bowiem złożyło, że Bóg umieścił nas między dwoma państwami: Niemcami i Rosją. Ale Rosja i Niemcy zdradziły Chrystusa. Jednocześnie oba te państwa zrobiły wszystko, co dla swej potęgi mogą zrobić państwa bezbożne. Polska im ustępuje w ilości ludzi i bogactw, lecz Polska ma tę przewagę nad nimi, że jest katolicka, może więc mieć inne jeszcze siły, prócz własnych – siły Boże, które przecież przewyższają wszelkie siły ludzkie. (...) Otóż przez błogosławieństwo Boże i przez pomoc płynącą z Sakramentów św. i modlitw – możemy mieć takie siły moralne, które zastąpią i przewyższą to, że nasi wrogowie mieli więcej ludzi lub większe bogactwa. Czym bowiem są wszelkie moce ludzkie wobec mocy Bożych? Czy jest ktoś silniejszy od człowieka co ma Boga w sercu? Czy nie wszystko w ręku Boga? Naród, który najlepiej pracuje i najlepiej się modli, ten i najlepiej walczy i zawsze – zwycięża. (...) Siła wiary Narodu może okazać się w całej potędze podczas wojny.

Nasze fabryki wojenne pracować będą na trzy zmiany dzień i noc, pełną parą, ale tak samo dzień i noc wszystkie dzieci polskie klęczeć będą na wiele zmian przed Najświętszym Sakramentem, błagając o zwycięstwo dla ojców i braci walczących na frontach.

Polityka 28.2006 (2562) z dnia 15.07.2006; Stomma; s. 99
Reklama