Archiwum Polityki

Głosy i glosy

To smutny dzień, kiedy Kongres przypieczętował ograniczenie naszej wolności.
Patrick Leahy
senator USA, demokrata
Prezydent Bush podpisał ustawę regulującą zasady traktowania osób zatrzymanych w związku z podejrzeniem o terroryzm. Republikanie święcili podpisanie ustawy jako zwycięstwo w walce o bezpieczniejszą Amerykę. Opozycja i działacze praw człowieka są sceptyczni. Z jednej strony ustawa pozbawia bowiem podejrzanych prawa do odwołania się od zatrzymania do sądów federalnych, a z drugiej zakazuje śledczym agresywnych metod przesłuchiwania. Rządowi prawdopodobnie chodzi raczej o efekt propagandowy przed wyborami uzupełniającymi: Amerykanie, czuwamy nad wami, zapomnijcie o skandalu z naszym kongresmenem pedofilem Foleyem.

 

I

ran zagraża nie tylko Izraelowi i wolnemu światu, lecz także sąsiednim krajom arabskim.
Ehud Olmert
premier Izraela
Po wojnie z Hezbollahem w Libanie Izrael stara się poprawić stosunki z umiarkowanymi politykami arabskimi w regionie. Gra kartą wspólnego wroga, jakim jest islamski fundamentalizm. Premier Olmert woli jednak nie wymieniać publicznie z nazwy tych umiarkowanych. I to przemilczenie mówi więcej o stanie polityki bliskowschodniej niż obszerne raporty.

 

K

iedy byłem prezydentem Republiki, kochałem się w siedemnastu milionach Francuzek.
Valery Giscard d’Estaing
były prezydent Francji
Jak dotąd Francja nie uległa amerykańskiemu neopurytanizmowi i nie wścibiała nosa do sypialni polityków. I to się w zasadzie nie zmienia, choć sukces świeżo wydanej książki o seksie i politykach „Sexus politicus” dowodzi, że przed przyszłorocznymi wyborami prezydenckim apetyt Francuzów na te tematy rośnie.

Polityka 43.2006 (2577) z dnia 28.10.2006; Świat; s. 54
Reklama